TAISJA LAUDY – Mr. GOOD DODAJE MI SKRZYDEŁ

Inspirujące duchowo spotkanie z Taisją Laudy, Twórczynią Formuły Geniuszu i autorką książki My Life with Mr. Good. Wywiad, na który umawiałyśmy od wielu miesięcy, i który miał być w formie nagrania, ale widocznie Mr. Good zadecydował inaczej… powstał jednak w formie pisemnej. Wywiad rzeka… bardzo intymny, o rozwoju duchowym, talentach, wdzięczności, o kontakcie z samym sobą, bowiem to liczy się w życiu najbardziej!

Taisja to bardzo oryginalne imię, pochodzenia greckiego. „W języku rosyjskim tajat oznacza  topić się, mama powiedziała, że jeżeli w dzień urodzin córki śnieg będzie topniał, nadadzą jej imię Taisja. I tak się stało. Nomen omen! „Podobno mam roztapiać ludzkie serca” z uśmiechem komentuje Taisja. I wcale się nie myli. Niewiele jest bowiem takich osób, które wierzą i dzielą się tą wiarą z innymi.

Ledwo przeżyła będąc narażoną na efekt wybuchu elektrowni w Czarnobylu. Pod okiem ukochanej babci, nauczycielki, już w wieku 3 lat czytała. Książki były dla niej najważniejsze, do dzisiaj wspomina ich zapach. W wieku 12 lat modliła się o mądrość. Czytała biblię po angielsku, ponieważ postawiła sobie za cel, że przy okazji nauczy się w ten sposób tego języka. Podobnie było z językiem polskim, przyswoiła go w rok, wybierając się na studia do Warszawy.

Biznesswoman, coach, założycielka firmy TLnC Global,  zajmująca się szkoleniami, rozwojem osobistym w oparciu nasz potencjał jakim jest Geniusz. Narzędziem, które to ułatwia jest słynny TEST GALLUPA, który pozwala odkryć indywidualne talenty. Następnie wystarczy je połączyć z marzeniami danej osoby i jej wartościami – mówi Taisja Laudy. Wszystko rozpoczęło się kiedy została Certyfikowanym Trenerem Mocnych StronTM  i stworzyła autorską Formułę GeniuszuTM, która wraz z  pracą z talentami GALLUPA „sprawdza się w odkrywaniu potencjału ludzi. Współpracujemy  z największymi korporacjami przygotowując dla nich programy służące rozwojowi zawodowemu i osobistemu” – podkreśla Taisja. Są to programy skoncentrowane na pracy z zespołami i kadrą zarządzającą przy tworzeniu Synergii w ZespołachTM, przy rekrutacji i doborze odpowiednich pracowników. Są też projekty edukacyjne dla  młodzieży i dzieci w oparciu o talenty.

Taisja pracowała przez wiele lat w korporacji, m. in w Australii, zajmując się marketingiem sprzedaży, w której myślała, że zostanie na zawsze. Współpracownicy doceniali ją, jej podejście do człowieka,  zmieniała i wzbogacała życie wielu kobiet, które czuły, że się rozwijają. To jednak nie wystarczało Taisji, poczuła w sobie pustkę i pojawiły się pytania o sens i cel życia. Cztery kolejne lata poświęciła na pracę nad własnym rozwojem. Wróciła do Polski. Traf chciał, że pewien znajomy pastor podpowiedział Taisji, że istnieje na świecie organizacja zajmująca się talentami. I tak Taisja odkryła Gallupa, zainwestowała w profesjonalne szkolenia. Od tej pory, przekonana jest, że w  oparciu o talenty możemy zrealizować marzenia i służyć innym. Jedynie dzięki inspiracji, poznaniu siebie, jesteśmy w stanie przenosić góry. W tym celu musimy jednak dojść do porozumienia pomiędzy naszym umysłem, ciałem i duszą – podkreśla Taisja. „Empowerment” – to dla niej słowo klucz. Zależy jej bowiem, aby każda osoba ze spotkania z nią poczuła owo wzmocnienie. Wówczas spełni swoje powołanie jako coach.

Na pytanie o to, w jaki sposób się relaksuje, odpowiada, że uwielbia saunę, i mnie też gorąco namawia, abym regularnie z niej korzystała. To wspaniała uczta oczyszczająca zmysły i ciało. Taisja lubi też jazdę konno, przekazała tę pasję córce.

Na koniec, zamieniamy się rolami i to Taisja zadaje mi pytanie, co najbardziej utkwiło mi w pamięci z tej naszej pogawędki? Odpowiadam, że poczułam lekkość… Jakbym ponownie unosiła się na skrzydłach… Duch pozwolił mi powrócić do korzeni. To też zasługa energii miejsca, w którym mieści się jej firma. Na pamiątkowym zdjęciu udało się ten stan uchwycić… Abyśmy zatem nigdy nie zapominali o możliwości ich szerokiego rozwinięcia. Ale o tym znacznie szerzej dowiecie się w autobiograficznej powieści Taisji Laudy, MY LIFE WITH MR. GOOD

Zapachy, które pamięta zwłaszcza z dzieciństwa to oprócz książek, wyśmienita jajecznica babci. Ale także zapach morza, piasku, muszelek. Zwłaszcza zapach morza Środziemnego, Czarnego i Czerwonego – z uśmiechem przywołuje ich woń w środku lutego…

Zapytana o perfumy, przyznaje, że od wielu lat wierna jest jednemu zapachowi. Jest nim Chance Eau Fraiche Chanel.  W nutach głowy tętni cytryną i drzewem cedrowym. W sercu zapachu jest nuta hiacyntu, jaśminu i różowego pieprzu. Bazę wypełnia irys, piżmo, paczula oraz ambra.

.