STREGA DEL CASTELLO – PERFUMERYJNY CONCEPT ZAPACHU NA INDYWIDUALNE ZAMÓWIENIE

W Mediolanie miałam okazję spotkać się z Cateriną, kreatorką perfum sygnowanych znakiem STREGA DEL CASTELLO. Caterina to zresztą, jak odkryłam podczas rozmowy, Elena, główna bohaterka słynnej powieści Cristiny Caboni  pt. „Zapach Perfum”, z którą miałam okazję przeprowadzić wywiad dwa lata temu i której powieść często cytuję podczas konferencji i wykładów poświęconych zapachowi.  Nic zatem dziwnego, że moje fascynacje i zainteresowania zaprowadziły mnie do źródła tej pięknej zapachowej opowieści. Atelier STREGA DEL CASTELLO mieści się w słynnej dzielnicy słynnych aperitiwów mediolańskich, Navigli. Trafiam bez problemu. Caterina otwiera mi bramę i towarzyszy w drodze do świątyni jej perfum. Przekraczam próg i czuję się, jak w innym świecie. Tak, ta włoska atmosfera  surowych wnętrz budynków z długą historią zawsze robi na mnie wrażenie. Wyobrażam sobie, jak musi wyglądać jej główna siedziba w Genui. gdzie Caterina mieszka z rodziną.

 

Historia marki jest iście bajkowa. Caterina wraz z dwiema siostrami Giovanną i Emanuelą kontynuje rodzinne tradycje. Wszystko rozpoczęło się w Genui na początku XX wieku, kiedy rodzina Roncati posiadała tu aptekę w słynnym zamku – Castello Mackenzie, obecnie obiekt z salami muzealnymi, gdzie organizowane są też imprezy kulturalne.  W latach 70-tych ojciec Cateriny, Gingi Roncati, zaczął  tworzyć perfumy. Od tej pory powstają one pod nazwą Strega del Castello, marka którą stworzyły trzy córki.

W rozmowie Caterina podkreśla, że od dziecka towarzyszyła tacie przy pracy, a nawet w podróżach, np. do Grass, w poszukiwaniu cennych składników perfum, pokazuje mi zdjęcie z tego czasu. Przywołanie w pamięci zapachu, nawet po wielu latach, pobudza naszą wyobraźnię, przenosi nas w miejsce, z którym go kojarzymy, do osoby, danej sytuacji. I jest to bardzo silne wspomnienie, bowiem nasycone emocjami, mówi Caterina. Cały proces skojarzeń odbywa się w naszym mózgu, który reaguje na zapach emocjonalnie.

W atelier czuję się, jak ryba w wodzie, podziwiam każdy przedmiot, niezliczoną ilość różnych fiolek, flakony, włóczki wełny w szklanych pojemniczkach nasycone zapachem. Wybieram instynktownie woń róży. Latem mam na nią szczególny apetyt i smak… Czuję atmosferę laboratorium, jakbym przeniosła się do innej epoki. Tętni tu sztuka. Tutaj bowiem powstają pierwsze wersje zapachów.

Caterina komponuje zapachy na zamówienie. Doceniają je osoby znudzone ofertą dostępną w perfumeriach. Caterina przeprowadza zatem z klientem szczegółową rozmowę, specjalnie przygotowany test psychologiczny. Ponieważ perfumy tak bardzo współgrają z naszymi emocjami, każdy z nas ma inne preferencje. Dla jednej osoby będą to nuty kojarzone z błogostanem, radością,  czystością prania. Inni oczekiwać będą od perfum poprawienia nastroju, dodania energii. Z kolei osoba o innym temperamencie wybierze nuty intensywne, np. kadzidlane, drzewne, kojarzone z pikanterią i sensualnością.  Jak mówi Caterina, zapach jest naszym znakiem rozpoznawczym, który nas wyróżnia od innych. Porównać go można do własnoręcznego podpisu. Każdy jest inny, w indywidualnym stylu.

Caterina przygotowuje wstępną symulację zapachową, która ma pobudzić nasz zmysł węchu. Każda roślina, kwiat, przyprawa stanowią drogowskaz, aby określić  nasz gust olfaktoryczny. Każde skojarzenie, wspomnienie nadaje formę tworzonej kompozycji zapachowej. Caterina, która nazywa siebie – STREGA, czyli czarownicą, interpretuje i wydobywa ukryte pragnienia klientów. Zazwyczaj powstają dwie wersje kompozycji, podkreśla Caterina, tak aby klientka mogła kilka dni ponosić zapach i przekonać się, czy się z nim zaprzyjaźni. Zawsze jest możliwość modyfikacji kompozycji, tak aby klientka była w pełni usatysfakcjonowana.

Już wiem, czym pachnie Sofia Ricci, jedna z moich ulubionych włoskich aktorek. Caterina stworzyła dla niej tajemniczy zapach ES, o którym zawsze marzyła Sofia. W nim  aktorka odnajduje swoje korzenie. Jego historia związana jest ze wspomnieniem Sofii. Jesteśmy we Florencji, w latach 70.tych ubiegłego stulecia, są urodziny Sofii, tata podarowuje jej wyjątkowy prezent: flakon z kompozycją zapachu, który udało mu się skomponować w laboratorium. Od razu zapach ten podbija serce Sofii. W 2000 roku niestety flakon rozbił się. Zdesperowana Sofia ratuje ostatnie krople wycierając je kartkami swojego dziennika. Potem bez skutku poszukuje zapachu w wielu perfumeriach. Pewnego dnia wyczuwa podobny u koleżanki Giuppi Izzo, która zdradza, że jest to kompozycja stworzona przez firmę, w której pracuje Caterina. W 2016 roku aktorka postanawia prosić o pomoc Caterinę, by skomponowała dla niej zapach, za którym tak tęskni. Po wielu rozmowach, próbach, udaje się Caterinie skomponować zapach, który przypieczętowuje przyjaźń między dwiema kobietami.

Verde Talcato Antico, zielony antyczny talk, z nutami cytrusów w głowie, w sercu tętnią nuty zielone i kwiatowe, niczym taniec woni jaśminu i gerbery. U podstawy znalazł się wzbogacający całą kompozycję uwodzicielski zmysł powonienia talk, nadający jej głębi i charakteru.

Caterina Roncati, Perfume Designer podkreśla, że tworząc perfumy kieruje się przede wszystkim emocjami osoby, dla której przygotowuje kompozycję. Zależy jej na przełożeniu wspomnień na język zapachu, aby stał się olfaktorycznym doświadczeniem, i by owe piękne wspomnienia mogły nam towarzyszyć w drodze naszego pięknego życia.

Zapytana o jej pierwsze wspomnienia olfaktoryczne, Caterina wymienia roślinę – lantana, z rodziny werbenowatych,  charakterystyczną dla krajów śródziemnomorskich, o intensywnym, lecz nieco i gorzkawym zapachu kolorowego kwiatostanu. Drugą wonią z tego okresu jest właśnie talk, zapach, który skomponował jej tata i z nim go kojarzy.  Teraz Caterina lubi otaczać się zwłaszcza akordami drzewnymi, sandałowca, wetiwerii, drzewa cedrowego, to są te jej najbardziej ulubione,,,