Zapach niesie wiele informacji, które pomagają nam zrozumieć nasze emocje, temperament, nasze potrzeby i oczekiwania. Przemawia bezpośrednio do naszej podświadomości, stąd gra na emocjach i zawiera natychmiastowy komunikat dla umysłu.
Nic zatem dziwnego, że wykorzystuję go w wielu sytuacjach, jak na przykład we wzmacnianiu silnej woli i wcielaniu w życie celów.
Dzisiaj zafascynował mnie przekaz Briana Tracy, którą przytoczę poniżej. Jest on jednym z najbardziej uznawanych w świecie autorytetów z zakresu budowania sukcesu osobistego i zawodowego, a to w oparciu o rozwój indywidualnych możliwości potencjalnie tkwiących w każdym. Urodził się w 1944 roku Kanadzie, napisał ponad 40 książek przetłumaczonych na wiele języków. Bardzo przemawiają do mnie zwłaszcza dwa słynne cytaty Briana Tracy. Jeden zachęcający do samorozwoju, a drugi wskazujący na potrzebę pomocy innym:
“ Twój charakter jest twoim najważniejszym atutem, dlatego powinieneś nad sobą pracować przez całe życie.”
I drugi: “Twoje sukcesy życiowe zawsze są wprost proporcjonalne do twojej gotowości służenia pomocą innym.”
Znalezione dzisiaj przesłanie to bardzo obrazowo podana złota myśl dla każdego z nas, a właściwie „złota trójca” niezbędna w samorozwoju, a zatem do wcielenia – at once! SUBITO! jak zwykłam mawiać…
✅ CTRL: Control Yourself – Always be in control of your emotions
✅ ALT: Alter your thinking – Don’t be afraid to think outside of the box or listen to someone else’s point of view. You may learn something new
✅ DEL: Delete Negativity – Rid your life or negativity. Try to see the good in every situation and the glass half full
Postanowienia te wzmocni u mnie … woń irysa. Ostatnio poszukiwałam zapachu szlachetnego irysa we Florencji (jej godłem jest wszak ten kwiat). To mój ulubiony składnik perfum. W słynnej perfumerii Santa Maria Novella znalazłam go, jak również w prezencie dostałam jego korzeń, z którego pozyskuje się tę szlachetną esencję…
W starożytności wykorzystywano ją do medytacji. Może dlatego zapach irysa działa na mnie relaksująco, wyciszająco, a jednocześnie niezwykle świątecznie. Jest dla mnie synonimem czystości serca, wysublimowania. Duchowości. Rzymianie obdarowywali nim wybranki serca czcząc je za czystość duszy i ciała. Irys to również symbol wiary i nadziei. A legenda głosi, że kto ujrzy ten kwiat, wkrótce zakocha się ze wzajemnością.
W Warszawie odkryłam Irys Celadon Armaniego (nazwa nawiązuje do seledynowego korka w kształcie kamienia) o intensywnie skórzanej nucie… Tak, tak właśnie pachnie mój ulubieniec. Spryskałam nim szybko skórę oraz kolorową tasiemkę, którą teraz przechowuję w moim ulubionym włoskim calendario – LEGAMI i co chwila wącham, powtarzając zalecenia Briana Tracy, marząc o… belpaese. Za moment przenoszę się do SANREMO, dzisiaj drugi dzień 70. już edycji tego słynnego festiwalu, który oglądam od dziecka… Buona serata!