Jak podpowiada Joseph Murphy w książce pt. „Potęga podświadomości”: ponieważ podświadomość jest siedliskiem nawyków, zmiana sposobu myślenia przyniesie poprawę jakości życia. Jeśli zatem jesteś przekonana, że cokolwiek robisz , obraca się na twoją niekorzyść, to jesteś w błędzie. Problemy wynikają z destrukcyjnej przesłanki – podkreśla Murphy. Należy zatem stworzyć nową przesłankę i uparcie przy niej trwać w myślach. Ważne jest przekonanie, że nieskończona inteligencja naszej podświadomości po prowadzi nas ku pomyślności duchowej, psychicznej i materialnej.
Podświadomość nieustannie dla nas pracuje, zawsze wspomaga życie, dba o nas i chroni nas. Wystarczy, że zapamiętamy, że kontroluje bicie serca, kieruje oddychaniem. To ona także leczy i zabliźnia wszystkie rany uruchamiając procesy leczenia. Podświadomość ma też własny rozum, co nie oznacza, że posłusznie akceptuje nasz sposób myślenia i kieruje się naszymi wyobrażeniami.
Jesteśmy zatem tym, czym myślimy. Zmieńmy zatem tok myślenia na pozytywny! Mamy przecież wolność wyboru. Psychologowie i psychiatrzy zwracają uwagę na to, że wszystkie przesłane do podświadomości myśli pozostawiają ślady w komórkach mózgowych. Gdy wyobrażenie trafi do podświadomości, ona je urzeczywistnia poprzez naszą wiedzę i umiejętność kojarzenia. Dlatego myślmy wybiórczo, dopuszczajmy do siebie myśli pogodne i uzdrawiające, inspirujące oraz radosne!
Ja muszę uporać się z natręctwem związanym z oczyszczaniem skóry, która wydaje mi się zawsze niedoskonała, zanieczyszczona. Testuję zatem kosmetyki i medykamenty, które obiecują, że dzięki swoim właściwościom naprawczym przyniosą skórze ulgę. Z takim właśnie założeniem sięgnęłam po Serum Bijo Clinic ze śluzem i ikrą ślimaka, jojoba, olejem abisyńskim oraz witaminą E o właściwościach regenerujących. Kosmetyk dostarcza skórze proteiny i aminokwasy, poprawia metabolizm i rozświetla cerę.
BIJO to marka specjalistycznych kosmetyków profesjonalnych o właściwościach terapeutycznych. Dzięki zawartości wysokodozowanego śluzu ze ślimaka HELIX ASPERSA wspomagają pielęgnację skóry problemowej. Kosmetyki zalecane są na przebarwienia, blizny, trądzik, rozszerzone pory i oczywiście zmarszczki. W skład serii wchodzi m. in. maska, którą nakładam i pozostawiam na skórze. Działa niczym kompres, wygładza skórę i niweluje wszelkie zaczerwienienia.
Przypomnijmy, jak działa chemicznie śluz ze ślimaka. Otóż dzięki zawartości kolagenu i elastyny, najważniejszych białek budulcowych skóry, wiąże wodę i wygładza ją. Alantoina przyspiesza produkcję kolagenu i leczy skórę. Aminokwasy stymulują proces regeneracji. Kwas hialuronowy będąc materiałem budulcowym skóry, dba o jej odpowiednie nawilżenie. Witaminy A, C i E chronią skórę przed wolnymi rodnikami i uszczelniają naczynka. Kwas foliowy ma działanie antybakteryjne. I na koniec mocznik o podobnym działaniu, który przyczynia się też do nawilżenia skóry.
Zatem nie pozostaje mi nic innego, jak przetestować pozostałe preparaty BIJO CLINIC i sprawdzić, czy spodobają się mojej skórze.
Pamiętajmy jednak, że zdrowie skóry zależy od naszego stanu emocjonalnego, czego jestem najlepszym przykładem. Według Biologii Totalnej np. trądzik jest związany z poczuciem winy, obwinianiem się, przyjmowaniem krytyki. Jeśli poradzimy sobie z naszymi traumami, wewnętrznymi bolączkami, wyleczymy też skórę. Rola naszej podświadomości jest w tym procesie bezcenna. Pamiętajmy, że sugestie innych nie mają nad nami władzy. A podświadomość może być podatna na sugestie świadomości. Najskuteczniejszą metodą jest więc myślenie harmonijne, twórcze, wypełnione miłością do nas samych. A wówczas podświadomość, będąca siedliskiem nawyków, upora się z negatywnymi myślami, zmieni je na pozytywne i przyniesie poprawę jakości życia. I z pewnością – naszego wyglądu! A jak mawiał Christian Dior – szczęście jest sekretem piękna!
Tamara Gotowicka, Beauty &Well-Being Coach