HAPPINESS ALSO AT WORK – LUISA TUZZA O KONCEPCJI SZCZĘŚCIA

Jak być szczęśliwym? To pytanie zadajemy sobie od zarania ludzkości. Każdy z filozofów ma swoją teorię. Wydaje nam się, że znamy też odpowiedzi na to pytanie. Wśród nich wymieniamy, że należy cieszyć się i doceniać to, co mamy, ważne żebyśmy też pielęgnowali przyjaźnie, relacje z ludźmi. No właśnie. Ale czy potrafimy to robić? Na przykład w miejscu pracy?

„ATTITUDE IS EVERYTHING”! To jedno z ważniejszych przesłań, które wciela w życie, także innych – Luiza Tuzza, Business&Life Coach. Miałam okazję poznać ją w jej mediolańskim studio – ETRE – IL BENESSERE DI PERSONE E ORGANIZZAZIONI, którego głównym celem jest zadbanie o dobre samopoczucie osób i organizacji. Siłą rzeczy rozmowa musiała dotyczyć  SZCZĘŚCIA. Studio wypełnione jest przedmiotami i książkami przywołującymi SZCZĘŚCIE. FELICITA’!

“Happiness, like unhappiness, is a proactive choice” – Stephen Covey

 

Luiza w zeszłym roku uczestniczyła w kongresie – International Happiness At Work Summit w Kopenhadze, a także w Warszawie, z entuzjazmem wspomina organizatorki wydarzenia, Renatę Kałużny, Chief Happiness Officer i Dorotę Wierzbicką-Kot, coach mentora, które też miałam przyjemność poznać. Podczas spotkania odkryła wiele ciekawych, praktycznych narzędzi, które warto wdrożyć do systemu pracy. Słowa klucze, którymi posługiwali się prelegenci podczas swoich prezentacji, to wiara w pracownika, pewność siebie, poszanowanie wartości innych, utożsamianie się z celem projektu, empatia.

Zainteresowanie nurtem Happiness at Work przywędrowało do nas ze Stanów Zjednoczonych i krajów skandynawskich, gdzie nacisk kładzie się na stworzenie odpowiednich warunków pracy, zatem satysfakcji, utożsamiania się pracowników z firmą, to wszystko w celu zwiększenia entuzjazmu oraz wydajności pracy. Dobre samopoczucie to podstawa, a w pracy, to wartość nadrzędna, mówi Luiza Tuzza. Jak wynika z raportu The Deloitte Millennial Survey, młode pokolenie w wyborze miejsca pracy stawia na wartości osobiste. Dlatego atmosfera w pracy jest bardzo ważna i jest jednym z głównych czynników motywujących do jej wyboru oraz wydajniejszej pracy.

Luisa pracowała przez 20 lat w korporacji, zajmując się marketingiem i zarządzaniem z zakresu obsługi klientów. Potem odpowiedzialna była za szkolenia i wewnętrzną komunikację. Po sukcesie z zakresu szkoleń i wdrożenia istotnych zmian postanowiła założyć własną firmę, aby zatroszczyć się o well-being ludzi, w tym organizacji.  Jako coach, stawia na holistyczne podejście do człowieka i wierzy, że życie prywatne, jak i zawodowe wymagają integralności, wówczas będziemy w stanie odczuwać szczęście i spełnienie.

Luiza zgadza się z Alexem Kjerulf, cenionym ekspertem w tej dziedzinie, który podkreśla, że przyszłością pracy jest – SZCZĘŚCIE. Będzie to dotyczyło otoczenia i warunków pracy, aranżacji miejsca, zminimalizowania stresu, i relacji międzyludzkich. W dzisiejszych czasach chcemy utożsamiać się z wykonywaną pracą, staje się ona niejako przedłużeniem tego, kim jesteśmy, co sobą reprezentujemy. Oczekujemy, że wykorzystamy w niej nasze talenty i potencjał. Okazuje się, że aż 59 proc. osób byłoby w stanie zrezygnować z obecnej pracy, a nawet przyjąć o 10 proc. niższe wynagrodzenie, gdyby zaproponowano im inną możliwość ze spełnieniem, rozwojem talentu i umiejętności.

Luiza określa się jako Happiness Catalyst, podobnie jak ta chemiczna substancja ma sprawić, że nastąpi przyspieszenie, reakcja, zmiana. Misją Luisy jest pomagać w takiej przemianie i odnalezieniu szczęścia poprzez odkrycie naszych talentów i wyjątkowości. Wystarczy uzbroić się w cierpliwość i mieć pozytywne nastawienie.

 

Your happiness worth! You are amazing just as you are, imagine how many will benefit if you start to spread happiness

 

Luiza poczęstowała mnie YOGI TEA, wybrałam smak i przeczytałam dołączone do niej przesłanie: „Socialise with compassion, kindness and grace”! No właśnie,  wystarczy tak niewiele, aby poczuć się spełnionym, szczęśliwym i koniecznie otwartym, by podzielić się tę energią z innymi ludźmi.  I pamiętajmy o tym zwłaszcza w miejscu pracy. Przecież My Polacy tak bardzo lubimy to magiczne włoskie słowo: Felicità!

 

Zapytana o ulubiony zapach, z którym Luiza ma przyjemne skojarzenie, odpowiada, że jest nim zapach wiosny, kiedy powietrze wypełnia woń świeżych kwiatów. Nic dziwnego, że perfumy, które uwielbia noszą nazwę – Felicità marki Collistar, w których tętnią nuty mandarynki, grejfruta i liii wodnej.