Właśnie we właściwości witaminy C wierzę najbardziej. Czego przykładem jest moja skóra, domagająca się wręcz produktów z jej zawartością. Już po kilku dniach stosowania, cera wygląda znacznie lepiej. Kosmetyki POWER PURE VIT C są przeznaczone do pielęgnacji w domu i istnieje też linia produktów profesjonalnych do salonu. Wzbogacono je w 100 proc. czystą witaminę C, czyli kwas askorbinowy w czystej postaci AA2G. Innowacją jest ampułka, która znajduje się w opakowaniu kremu. Wystarczy ją dodać do słoiczka i dokładnie wymieszać. Dla wzmocnienia działania kremu, trzeba wypróbować także intensywnie działające serum w postaci 10 ampułek, które stosujemy przez 10 dni, na noc w ramach tzw. terapii szokowej. Przyjemnie pachnące serum wklepujemy w twarz, szyję i dekolt. Mnie wystarczało nawet na dwie aplikacje.
Kosmetyki z witaminą C Clareny polecam do regeneracji skóry, zwłaszcza tej o szarawym, zmęczonym kolorycie, skłonnej do wyprysków. Po tygodniu zauważam lekkie rozjaśnienie przebarwień. Cera jest rozświetlona, gładka. Niebawem udam się też na dopełniający kurację zabieg, o którym na pewno napiszę.
Kolejnym zabiegiem, który polecam zwłaszcza na wiosnę jest rytuał HAPPY MORE PURE GOLD. Miałam przyjemność skosztować go w Spa w Głęboczku.
Polega na relaksującym masażu twarzy i karku z elementami refleksologii oraz zastosowaniu preparatów zawierających, m. in centella asiatica, noni, algi, aloes, ekstrakt z bursztynu. Niewątpliwym atutem rytuału jest nałożenie na skórę, w moim przypadku w miejsca przebarwień, płatów z nano złota i nano srebra, które przyczyniają się do lepszej przenikalność substancji aktywnych wgłąb skóry. Czyste srebro sprawia, że zabieg wykazuje silne działanie antybakteryjne, regenerujące. Więc idealnie sprawdza się w terapii skóry problemowej, skłonnej do trądzika i wyprysków. Po zabiegu zauważam, że cera ma zdrowy koloryt, jest elastyczna i przyjemna w dotyku.