WERBENA – ZIOŁO WENUS. PRZECIWDZIAŁA NUDZIE I WSPIERA MÓZG

Werbena cytrynowa (Aloysia citrodora) zwana zielem Wenus (Herba Veneris, Erba di Venere) symbolizuje pokój, powodzenie i szczęście w sprawach sentymentalnych. To jeden z tych aromatycznych składników, które idealnie pasują do kompozycji NeuroScents by ProfumioTamara. Jej woń oddala zły nastrój, melancholię, dodaje chęci życia i wpływa na odczuwanie radości.

Etymologia jej nazwy wywodzi się z języka celtyckiego (ferfaen, da fer – wyrzucać; faen – kamień: usuwać kamienie) bo znana była już wtedy z właściwości niwelowania kamieni nerkowych.

Nazwa botaniczna Aloysia jest hołdem złożonym Marii Luizie z Parmy, żonie króla Hiszpanii Karola IV, która rozsławiła nie tylko fiołki pameńskie, ale też werbenę perfumując się nią. A drugi człon nazwy – citrodora – wskazuje na zapach cytryny.

Werbena pojawiła się w Europie dzięki Hiszpanom w XVIII wieku, którzy przywieźli ją z Argentyny. Od tej pory, a właściwie dużo wcześniej, bo już w czasach starożytności, zarówno Rzymianie jak i Druidzi doceniali werbenę. Druidzi o określonej porze roku  zbierali jej ziele, traktując je jako roślinę magiczną, podobną do jemioły, jako afrodyzjak i wykorzystywali jej ekstrakt w pysznych, aromatycznych naparach ze względu na jej właściwości ściągające i poprawiające metabolizm. Druidzi mieli zwyczaj nosić werbenę jako talizman i medykament na ból głowy i na ukąszenia węża, ugryzienia.

Werbena nazywana była przez Greków łzami Ery, żona Zeusa, która płakała ilekroć mąż ją zdradzał i z jej łez wyrastała werbena. Rzymianie werbenę kojarzyli ze łzami Junony, opiekunki dziewcząt i kobiet, porodów i rodzin, symbolizującej siłę i sprawczość, dlatego używali rośliny do magicznych i religijnych obrzędów.

Intensywny słodkawy cytrusowo-zielono-ziołowy zapach werbeny z jej nutami kwiatów w tle (zawiera citral, nerol, geraniol) wspiera układ nerwowy. Ten zapach jest rześki, zdajer się musować owocami, co daje natychmiastowe uczucie odświeżenia, czystości i energizuje. Olejek eteryczny z werbeny sprawdza się zarówno w ciągu dnia, gdy potrzebujmy doenergetyzować się, ale też wieczorową porą bo sprzyja zasypianiu.

Oddziaływanie werbeny na system nerwowy jest imponujący, ma właściwości neuroprotekcyjne, ostatnio badania mówią też o zastosowaniu zapachu werbeny podczas porodu (działa antylękowo, uspakaja, łagodzi ból, też głowy, sprzyja zaśnięciu ponieważ zawiera sporo melatoniny, łagodzi PMS i dolegliwości związane z menopauzą, ecc). Werbena ma działanie drenujące, przeciwpasożytnicze, łagodzi nerwobóle i ból gardła oraz zatok.

Z werbeny przygotowuje się dżemy, likiery a nawet lody i wypieki, w tym desery ze słynną panna cotta. Nadziewa się werbeną mięso i dodawać ją można do sałaty.

We Włoszech werbenę potocznie nazywa się – BARBANA, co kojarzy mi się z uroczą wysepką niedaleko Triestu, gdzie polecam zwiedzić sanktuarium. Zbiera się ją w Noc Świętego Jana.

O innych włoskich nawiązaniach do werbeny, np. m.in . w „Madame Butterfly” Pucciniego, czy w sieniejskiej pieśni – „Il Cantico” – śpiewanej w trakcie słynnej imprezy Palio – dowiesz się podczas warsztatów w Atelier ProfumioTamara (Sztuka i PsicoAging).

„Nella Piazza del Campo ci nasce la verbena
viva la nostra Siena
viva la nostra Siena
la più bella delle città!”.

Lista dobroczynnych właściwości ziela Wenus jest długa. Werbena jest przeciwzapalna, pobudza system odpornościowy, oczyszcza drogi oddechowe i usuwa nadmiar flegmy. Sprawdza się w pielęgnacji skóry, w jej regeneracji, leczy rany, egzemę. Dla kobiet to panaceum łagodzące dolegliwości PMS i ból głowy i reguluje łaknienie. Werbena dzięki świeżemu i instensywnemu zapachowi ma właściwości oczyszczające powietrze, więc warto mieć ją pod ręką, kiedy potrzebujemy odświeżyć powietrze po dymie papierosów.

Verbena kojarzy mi się z włoskim słowem Verbo (verbo: czasownik) i w moim odczuciu skłania nas do refleksji nad działaniem, zaprasza do aktywności, i realizacji misji w życiu, jego sensem. Jeśli je posiadasz, czujesz się zawsze i wszędzie na właściwym miejscu. Kwitniesz tam, gdzie cię posadzą. I zdradzę ci jeszcze coś: Verbena jest antynudziarą, a wiadomo nie od dziś, że nuda zabija w nas wszystko to, co najlepsze, najcenniejsze. Nasz potencjał i temperament. Jak myślę o filozofii i podpowiedzi Moravii odnośnie odczuwania nudy, to czuję jako antidotum na ten stan właśnie wszechstronną woń werbeny, jej zielono-ziołowo-cytrynowy niuans z domieszką nut kwiatowych.

Poza tym roślina Herba Veneris, Erba di Venere, jak wskazuje jej nazwa, rozpala miłość i podtrzymuje jej płomień, dlatego werbena jest też afrodyzjakiem, a kompozycje ProfumioTamara mają pobudzać i rozbudzać płomień, ekspresję, spontaniczność, kreatywność, które chronią mózg przed obniżeniem nastroju.

W kompozycjach ProfumioTamara łączę werbenę ze słodko-gorzkimi i drzewnymi nutami, dodając do niej sensualne białe kwiaty. Wówczas efekt afrodyzjaku jest jeszcze bardziej imponujący i spotyka się z niezwykłym zainteresowaniem i wręcz uzależnieniem.